Znajdzie się cel, zacznie się oszczędzanie
Czy mit o Polaku niepotrafiącym oszczędzać, jest faktycznie prawdziwy? Na co najczęściej odkładamy zarobione pieniądze? Jak mocno na naszą ostrożność finansową wpłynął kryzys gospodarczy? Odpowiedzi na te i inne pytania, można znaleźć w wynikach międzynarodowego badania „Finansowy Barometr ING”.
Głównym zagadnieniem tego badania, były zachowania i postawy konsumentów. Zostało ono przeprowadzone w trzynastu krajach, w tym m.in. w Niemczech, Czechach, Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii i oczywiście w Polsce. Wzięło w nim udział blisko 13 tysięcy respondentów. Przyjrzyjmy się nieco bliżej ich wynikom.
Zacznijmy od powtarzanego ostatnimi czasy jak mantra problemu, że Polacy są narodem, nie posiadającym nawyku oszczędzania. Z badania wynika jednak, że oszczędności posiada 56% z nas. Wydawać by się mogło, że nie jest to taki zły wynik. Porównując go jednak z innymi krajami biorącymi udział w badaniu, zauważymy coś zgoła innego. Przy Luksemburczykach czy Holendrach, z których odpowiednio 84% i 80% deklaruje posiadanie oszczędności, wypadamy naprawdę blado. Gorszy wynik w badaniu mieli od nas tylko Rumuni (48%). Czary goryczy dopełnia też fakt, że nasz wynik pogorszył się o 16% w porównaniu z ubiegłorocznym badaniem.
Polakom ciężko jest oszczędzać, bo jeśli już odkładamy pieniądze, to z reguły na doraźne potrzeby. Najważniejszym celem naszych oszczędności, są wydatki na dom. W dalszej kolejności, zbieramy na samochód, lub elektronikę. Jeśli chodzi o odkładanie na pewniejszą przyszłość, jest z tym u nas bardzo słabo. Robi to zaledwie… 5% respondentów z Polski. Nie potrafimy też odkładać na niespodziewane i awaryjne wydatki. To wiąże się z innym, bardzo ciekawym wynikiem badania, że musimy mieć do oszczędzania konkretny cel. Przyznaje to 43% polskich respondentów.
W „Finansowym Barometrze ING”, zbadano również poziom zadowolenia respondentów z ich sytuacji finansowej. W tej sferze Polacy również nie znajdują się w czołówce. Aż 45% naszych rodaków, czuje się niekomfortowo ze względu na poziom swoich oszczędności. Gorzej od nas, swoją sytuacje finansową oceniają tylko Włosi i Rumuni (po 48% respondentów). Mimo tych wyników tylko częściowo zostaliśmy zniechęceni do wydatków przez globalny kryzys gospodarczy. Przyznało się do tego 52% Polaków, co jest trzecim najniższym wynikiem wśród badanych krajów. Sytuacja gospodarcza najbardziej zmusiła do zaciśnięcia pasa Hiszpanów, Włochów i Francuzów (odpowiednio 80%, 76% i 74%). Kryzys sprawił za to, że Polacy brali mniej kredytów. Okazuje się też, że w wypadku obniżki naszych dochodów, bylibyśmy w stanie utrzymać obecny poziom wydatków przez trzy miesiące. Tak zadeklarowało 54% polskich respondentów, co plasuje nas mniej więcej w środku stawki, przy najlepszym, 65% wyniku Luksemburczyków i najgorszym, 41% rezultacie Francuzów.
Komentarze