Ostatnie chwile na decyzję
Już tylko kilka dni pozostało na zadeklarowanie pozostawienia części swoich składek w OFE. Osoby, które tego nie zrobią, pozostaną w ZUS przynajmniej na parę lat – „okienek transferowych” ma być więcej. Zbliża się czas podsumowań i statystyk. Kolejna dotyczy internautów.
Jak wskazał monitoring internetu, w tym mediów społecznościowych, prawie trzy czwarte użytkowników sieci zadeklarowało pozostanie lub przeniesienie składek emerytalnych do Otwartego Funduszu Emerytalnego. Wcześniej już pisaliśmy o statystykach Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Najnowsze raporty prezentują nastroje wokół wcielenia reformy emerytalnej w życie.
Najczęściej deklaracjom internautów towarzyszyły cytaty z autorytetów w temacie lub po prostu znanych osobistości, które wybrały tak samo. Dobrze to obrazuje fakt, że przynajmniej część Polaków nie czuje się na siłach dokonać samodzielnej decyzji, najprawdopodobniej z powodu poziomu skomplikowania noweli. Psychologowie napisaliby, że przez posiłkowanie się cudzą opinią Polacy mogą starać się po części zrzucić z siebie odpowiedzialność za swoje oszczędności za kilkadziesiąt lat. My raczej wskazujemy na poziom skomplikowania ustawy i różne wybiegi projektantów ustawy, by OFE nie miało jak zarabiać lub by ludzie nie wiedzieli, jak OFE zarabia.
Przypomnijmy raz jeszcze: niezależnie od naszej deklaracji, do OFE trafi (lub nie) tylko 2.92 procent. Oczywiście przez kilkadziesiąt lat nawet tak mały odsetek urośnie do rozmiarów większej kwoty, nie zmienia to jednak faktu, że w znakomitej większości nasza emerytura będzie zależeć od ZUS. Ponadto obojętnie od tego, którą z opcji wybierzemy, najprawdopodobniej będzie to kwota niewystarczająca, by prowadzić godne życie po zakończeniu pracy. Dlatego należy zainteresować się alternatywnymi sposobami oszczędzania na jesień życia: III filar, konta i lokaty długoterminowe, zabezpieczenie w postaci kupionej waluty – opcji jest wiele. A im szybciej zaczniemy – tym lepiej.
Komentarze