Lokaty progresywne to mały progres

Temat lokat i ich oprocentowania powtarza się na niniejszym blogu jak refren piosenki. Nic dziwnego, gdyż dla osób chcących skutecznie oszczędzać jest to dość paląca kwestia. Oprócz tego banki już od dłuższego czasu nie rozpieszczają pod względem wysokości oprocentowania depozytów. Ostatnio natknąłem się na artykuł zachwalający lokatę progresywną. Czym jest ten produkt i czy faktycznie jest taki rewelacyjny?

Przede wszystkim zależy to od tego, czego oczekujemy po danym produkcie oszczędnościowym. Jeśli chcemy mieć poczucie niskiego ryzyka inwestycji, możemy się lokatą progresywną zainteresować. Jednak jeśli jednocześnie liczymy na duży zarobek, to zainteresowanie nie zostanie zaspokojone na dalszych etapach korzystania z produktu. Lokata progresywna nie posiada bowiem specjalnie wysokiego oprocentowania. Druga sprawa, że owe odsetki, jak sama nazwa depozytu, narastają w trakcie jej użytkowania. Bardziej obrazowo mówiąc, im dłużej nasze pieniądze znajdują się na lokacie, tym więcej odsetek możemy z nich wyciągnąć.

Rynek pokazuje jednak, że nawet „końcowe” oprocentowanie nie powala. Można co prawda znaleźć jedną oferującą 6%, ale to jedyna taka oferta. Dodatkowo oprocentowanie na tej lokacie zmienia się kwartalnie, a nie jak w przypadku większości lokat progresywnych, miesięcznie. W wypadku innych lokat tego typu początkowe odsetki potrafią być nawet niższe niż 1%, a na koniec nie przekraczać wiele „średniej krajowej”.

Szukając zatem nowego produktu oszczędnościowego, który będzie wyżej oprocentowany niż przeciętny depozyt, powinniśmy raczej zrezygnować z lokaty progresywnej. Wysokie odsetki, którymi chce nas do nich przekonać bank, wystąpią dopiero pod koniec ich używania. Może to być kwartał (lepiej) lub miesiąc (gorzej). W zamian można pomyśleć o lokatach długoterminowych, które są obecnie najlepiej oprocentowanymi na rynku. Nie wiążą się też z dużym ryzykiem inwestycyjnym, a odsetki rozłożone na rok czy dwa, potrafią przynieść zadowalające koszta. Trzeba się jednak uzbroić w cierpliwość, by ich doczekać.