Dla chcącego coś trudnego, czyli oszczędzanie po polsku
Wiele mówi się o tym, że Polacy nie oszczędzają, bo nie chcą tego robić. Najnowsze badanie ARC Rynek i Opinia, dla dziennika „Rzeczpospolita”, obala jednak tę teorię. Większość z nas chce odkładać pieniądze, ale występują czynniki, które skutecznie nam to uniemożliwiają.
Największą przeszkodą w oszczędzaniu pieniędzy są… pieniądze. A raczej ich brak. Aż 40% badanych przyznało, że za swoje aktualne wynagrodzenia ledwo udaje im się wiązać koniec z końcem. W takiej sytuacji ciężko o odłożenie nawet małych sum. Sporo osób twierdzi także, że zbyt małe zarobki nie pozwalają im na podejmowanie dobrych decyzji finansowych i poprawnego zarządzania swoimi środkami.
Mamy za to upatrzone i ulubione sposoby na oszczędzanie. Najchętniej lokujemy nasze środki na kontach oszczędnościowych. Ten produkt finansowych wskazało 47% respondentów. Tuż za nimi znalazły się lokaty terminowe mimo faktu, że ostatnimi czasy bardziej narzeka się na ich oprocentowanie, niż chwali za przynoszone zyski. Warto też dodać, że odsetki płynące z depozytów raczej nie wzrosną w najbliższej przyszłości. Najrzadziej oszczędzamy natomiast, inwestując w obligacje skarbowe. Taki sposób zarządzania swoimi środkami zadeklarowało zaledwie 3% ankietowanych. Nieco lepiej wypadły giełda i fundusze inwestycyjne (odpowiednio 5% i 6%).
Eksperci oceniają, że niskie zarobki faktycznie mogą być przeszkodą w oszczędzaniu, ale wcale nie muszą. W wielu krajach zachodnich osoby o niskich przychodach, nie mają z tym procesem najmniejszego problemu. Przeszkodą może być jednak brak wiedzy ekonomicznej. Z tą u Polaków wciąć nie jest najlepiej. Pozytywną stroną owej ankiety jest jednak fakt, że aż 70% naszych rodaków, planuje oszczędzać w ciągu najbliższego roku. Skoro jest chęć, to może znikną również utrudnienia.
Komentarze